XX Mistrzostwa Polski w Sanda i Qingda
Dodatkowo zawody były eliminacjami do Mistrzostw Europy, które odbędą się w maju w Rumunii. Warto podkreślić, że przeprowadzono je bardzo sprawnie i na jednej platformie, co przy blisko setce walk nie było łatwe.
Najlepszymi zawodnikami MP zostali Sylwia Juśkiewicz z UKS Fight Club Shi-Kon Łódź w kategorii kobiet i Mateusz Dymek z UKS Sanda Płock. W kategorii Junior 15-16 lat najlepszym zawodnikiem wybrany został Paweł Bochenek z MKS Kung Fu Wieliczka. W lekkim kontakcie (Qingda kobiet) nagrodzono Wiktorię Sidor z Rajewski Team Płock, która dostała też tytuł Najlepszego Technika do lat 19 a warto podkreślić, że utalentowana zawodniczka ma zaledwie lat 14. Wśród chłopców najlepszym zawodnikiem był Hoang Khanh Than Long z Dragons Den Warszawa. Krzysztof Szuba MUKS Choy Lee Fut i Dominik Wszelaki z UKS Sanda Płock okazali się najlepsi w kategoriach do 14 lat i do 16 lat.
Na mapie klubów dominowały uznane i działające dłuższy czas takie uznane firmy jak Copacabana Warszawa, UKS Sanda Płock, MKS Kung Fu Wieliczka czy Rajewski Team Płock. Warto też odnotować udział nowych klubów, które przystąpiły do PZ Wushu: UKS Fight Club Shi-Kon Łódź, UKS Scorpion Krępice i Black-Dragon Andrychów. Z niezrzeszonych, zanotowano udział słynnego Arrachiona Olsztyn i warto podkreślić, świetną pracę z dziećmi i juniorami z tego i innych polskich klubów w formule Qingda.
Już w sobotę 12 kwietnia w części wieczornej przeprowadzono, niektóre finały i półfinały mistrzostw, które odbyły się w uroczystej i bardzo profesjonalnej oprawie. Wystąpili w nich wyróżniający się zawodnicy i zawodniczki Sanda. Byli to nie tylko seniorzy i seniorki, ale także młodzi juniorzy. Daje im to przedsmak i możliwość adaptacji do nawet zawodowych walk w przyszłości.
Najciekawszy pojedynek, odbył się pomiędzy wielokrotnym mistrzem Polski i reprezentantem kraju Robertem Krawczykiem a wschodzącą gwiazdą formuły K-1 Piotrem Rogoszem ze Scorpiona Krępice. Wygrał bardziej doświadczony Krawczyk, który wykorzystał doświadczenie i spryt, ale był to trudny pojedynek dla niego. Także Sebastian Rajewski mimo doświadczenia, mocno napracował się w pojedynku z Michałem Gęsiarzem z Nastula Team Warszawa, co pokazuje że na zapleczu najlepszych są utalentowani zawodnicy mogący namieszać w rywalizacji.
Debiutująca w Sanda 19-letnia Sylwia Juśkiewicz z UKS Fight Club Shi-Kon Łódź pokonała inną debiutantkę Katarzynę Migdał z Tarnowa i pokazała, że jej powołanie na ME, niemal „w ciemno” to inwestycja na przyszłość i być może duża szansa na medal na Mistrzostwach Europy. Niemal rzutem na taśmę i efektownym zwycięstwem przez nokaut nad silnym rywalem, powołanie zapewnił sobie Kacper Sumiński z Rajewski Team Płock. Bynajmniej nie chodzi o to, że jest to klubowy podopieczny trenera kadry, ale faktycznie jest świetnie rokującym zawodnikiem tego stylu. Dodatkowo jest bardzo stylowym, wyszkolonym rzutowo a nie tylko o typowo stójkowych umiejętnościach. Obok niepocieszonego brakiem rywali Damiana Lindera w kategorii juniorów są oni wielkimi nadziejami na sukcesy międzynarodowe.
Wśród startujących pojawili się i inni utalentowani zawodnicy. Mierzący 201 cm Arkadiusz Wrzosek z Copacabany Warszawa co prawda juniorem już nie jest, ale w niedzielę dał pokaz umiejętności stójkowych, deklasując rywala i pozwoliło to na wygranie MP, ale by myśleć dalej trzeba się zdecydować, czy chce się być zawodnikiem K-1, Muay Thai czy Sanda? To także dotyczy innych zawodników, którzy błysnęli na zawodach pokazując nie małe umiejętności i dobrą pracę w klubach. Wygrać z roku na rok będzie trudniej przy zaostrzającej się konkurencji, ale kluczem jest nabycie umiejętności rzutów i obaleń a także typowych nawyków regulaminowych Sanda i Qingda.
Niezwykle zadowolony z mistrzostw był prezes PZ Wushu Dariusz Piwowarski, który stwierdził: „mistrzostwa były niezwykle udane. Dopisała frekwencja, pojawiły się nowe kluby. To oznacza, że związek się rozwija. Dzięki współpracy z władzami Ząbek, miejscowym MOSiR i firmą DSF, która pomogła w organizacji i porządku, oraz zapewniła opiekę medyczną – udało nam się sprawnie przeprowadzić rywalizację. Chciałbym podziękować wszystkim zawodnikom, klubom, trenerom i współpracownikom za ogromny trud i wkład pracy włożony w te zawody. Teraz czekają nas ME i tu decydowało się – kto pojedzie na nie. Mam nadzieję, że dzięki tym zawodom będzie łatwiej o sukces międzynarodowy”.
Sanda na poziomie międzynarodowym rozwija się niezwykle szybko. Dziś jest to sport akredytowany przez MKOL i z dużymi szansami na wejście do programu Igrzysk Olimpijskich w przyszłości. Jest to sport niezwykle popularny nie tylko w Chinach, ale na całym świecie. Warto o tym pamiętać, by Polska nie przespała czasu, gdy jest szansa na dogonienie europejskiej i światowej czołówki. Takie zawody jak Mistrzostwa Polski to przegląd kadr i szansa na zmobilizowanie świetnie zapowiadającej się młodzieży, która tak tłumnie uczestniczyła w tej wspaniałej formule opatrzonej w kickboxerską rywalizację i umiejętności widowiskowych rzutów, obaleń i podcięć.
www.foghtsport.pl