Choć powszechnie uważa się, że wolant i kometka to po prostu inne nazwy na badmintona, nie do końca jest to prawdą. Istotnie, we wszystkich dyscyplinach używa się takich samych rakietek i lotki, jednak zasady gry są inne. Badminton jest grą typowo rywalizacyjną – najważniejsza jest w niej wygrana i pokonanie przeciwnika. Wymaga szybkości, precyzji i wytrzymałości.
Inaczej rzecz ma się z kometką – gra nazwę zawdzięcza Jerzemu Fazanowiczowi, który w latach 60. zauważył podobieństwo lecącej lotki do komety. Jest to odmiana bardziej rekreacyjna, w którą gra się w parku, na plaży czy podwórku. Można w nią grać bez siatki.
Również wolant jest raczej wczesną odmianą nowoczesnego badmintona niż jego inną nazwą. Gra jeu de volant, bo tak brzmi oryginalna nazwa, także polegała na odbijaniu przez graczy lotki. Zadaniem było jednak odbijanie tak długo, jak to możliwe, nie pozwalając lotce upaść na ziemię. W wolanta lubił grywać np. Juliusz Słowacki.