Gospodarzem spotkania będą Warsaw Dukes, którzy dzięki podpisaniu umowy z władzami MOSiR będą rozgrywać wszystkie tegoroczne mecze właśnie w Ząbkach. „Książęta” to tegoroczny beniaminek, który awansował do pierwszej ligi po zajęciu drugiego miejsca w ostatniej edycji PLFA II, gdzie uległ jedynie Outlaws Wrocław. Co ciekawe również w tym sezonie Outlaws i Dukes zmierzą się ze sobą. Zespół został znacznie wzmocniony przed tegorocznymi rozgrywkami. Do składu dołączyło m.in. pięciu zawodników tzw. Linii ofensywnej (najwięksi zawodnicy, których zadaniem jest ochrona rozgrywającego), którzy poprzednio występowali w najstarszej i jednej z najlepszych polskich drużyn – Warsaw Eagles. Prym wśród nich wiodą mający za sobą epizod w Reprezentacji Polski Jakub Rżany oraz Bartłomiej Struss, który treningi futbolowe przeplata ze znaczącymi sukcesami w sumo. Poza nimi znaczącymi wzmocnieniami będą na pewno: Amerykański rozgrywający Avery Neloms, były Reprezentant Polski Dawid Więckowski (przyszedł z Eagles) oraz zawodnik który przyszedł z Crusaders Warszawa – Łukasz Kaliński.
Dukes rozegrali przed sezonem dwa mecze kontrolne. Ich wyniki nie napawają jednak zbytnim optymizmem, gdyż w obu musieli uznać wyższość pierwszoligowych rywali z Lublina i Górnego Śląska. Sztab szkoleniowy podkreśla jednak, że głównym celem tamtych sparingów było nie tyle osiągnięcie satysfakcjonującego wyniku co możliwość sprawdzenia wszystkich zawodników w warunkach meczowych i wyselekcjonowanie podstawowych jedenastek formacji ataku i obrony. „W naszych tegorocznych sparingach wystąpiło ponad 60 zawodników. Trenerzy mają duży ból głowy z wyborem meczowej 45-tki na pierwsze mecze sezonu. Mecz w Ząbkach będzie naszym debiutem domowym w pierwszej lidze więc bardzo się cieszę, że możemy go rozegrać na tak dobrym obiekcie i przy takiej oprawie. Liczę na to, że kibice pojawią się tłumnie a my nie zawiedziemy ich sportowych i emocjonalnych oczekiwań. Mam głęboką nadzieję, że potyczka z Wilkami będzie początkiem długiej i owocnej współpracy Dukes z Miastem Ząbki” – powiedziała Aleksandra Łojewska, manager klubu.
Wilki Łódzkie to doświadczony pierwszoligowiec. W zeszłym roku zespół ten awansował do półfinału rozgrywek, gdzie jednak znacznie uległ późniejszym mistrzom PLFA I – Kraków Kings. Obserwatorzy po zakończeniu sezonu zgodnie podkreślali, że gdyby Łodzianie mieli w składzie kilku zagranicznych zawodników, to rezultat spotkania mógł być zgoła inny. Władze klubu podążyły tym tropem i w składzie gości będzie można ujrzeć nawet czterech Amerykanów. Do tego skład zespołu uzupełniają ligowi rutyniarze tacy jak Damian Waszczyk, Borys Bednarek czy Jarosław Kalita. Dużą rolę w przygotowaniu zespołu może odegrać fakt, że Wilki spędziły tydzień na przedsezonowym zgrupowaniu w Szczecinie, gdzie mieli okazję trenować z Husarią Szczecin – lokalną Topligową drużyną.
Na papierze faworytem wydają się być goście, jednak dla nich mecz w Ząbkach będzie tegorocznym debiutem. Warsaw Dukes będą nieco bardziej w trybie meczowym, gdyż tydzień wcześniej rozegrają w Sopocie mecz z miejscowymi Seahawks.